„Najważniejsza jest pasja” – Michał Kulik, iluzjonista

Mam 24 lata, jestem z Nowego Sącza, w Krakowie mieszkam już 5 lat, na co dzień zajmuję się iluzją, robię to zawodowo.
Zaczęło się zupełnie przez przypadek. Kiedyś podczas spotkania ze znajomymi trochę nam się nudziło. Moja znajoma przyniosła talię kart i pomyślałem wtedy, że następnym razem przygotuję się na taką okazję i nauczę jakiejś prostej sztuczki z kartami. Poszukiwania rozpocząłem w Internecie, udało mi się dotrzeć do specjalistycznej literatury i zacząłem ćwiczyć, czasem nawet po 12 h na dobę. Po trzech miesiącach znalazłem się w Krakowie na spotkaniu iluzjonistów, gdzie poznałem kilka osób, które bardzo pomogły mi w rozwoju i nadal inspirują mnie do poszerzania umiejętności. Przez kolejne 9 miesięcy występowałem głównie dla znajomych oraz zaczepiając obcych ludzi na ulicy w celu podniesienia swoich kwalifikacji. Mniej więcej w tym okresie zacząłem zajmować się tym zawodowo. Obecnie występuję na imprezach prywatnych i firmowych oraz regularnie robię kilka ulicznych show dziennie na krakowskim rynku.
Jeśli chodzi o występy na ulicy ludzie są zaintrygowani i zainteresowani, ponieważ w Krakowie nie ma drugiego pokazu tego rodzaju. Na występie gromadzi się od 100 do 150 osób, przy czym robię ich średnio 4 dziennie, więc można śmiało powiedzieć, że odbiór jest pozytywny. W kwestii prywatnych zleceń sprawa jest całkiem inna – goście idąc na imprezę, spodziewają się różnego rodzaju atrakcji. Można powiedzieć, że wtedy zadanie jest uproszczone.
Jak najbardziej. Każdy z nas lubi miło spędzać czas i się dobrze bawić – rozrywka na wysokim poziomie jest w stanie to zapewnić, a pokaz iluzji to dosyć zaskakujące i niecodzienne wydarzenie. Na brak pracy nie narzekam.
Jak najbardziej dzielimy się doświadczeniami, ale przede wszystkim w swoim, mimo wszystko zamkniętym, gronie, zatem nie jest to wiedza dla wszystkich. W Krakowie ostatnio zaczęły odbywać się spotkania oraz szkolenia dla iluzjonistów, które sam mam przyjemność organizować oraz prowadzić. Cieszą się one w miarę sporym zainteresowaniem i mam nadzieję, że z czasem będą się mocno rozwijać.
Najważniejsza, moim zdaniem, jest pewność siebie, wytrwałość oraz pasja. Ostatnia z tych cech jest szczególnie istotna w tej dziedzinie rozrywki czy też sztuki. Pasja do iluzji sprawia, że wkłada się serce w swoją pracę, dzięki temu każdy występ przed inną widownią jest w pewnym sensie unikalny i jedyny w swoim rodzaju.
O TED dowiedziałem się oglądając wystąpienia niektórych osób związanych bezpośrednio ze środowiskiem iluzjonistów. O TEDx usłyszałem od znajomych w Krakowie. Idea jak najbardziej mnie przekonała. Dzielenie się doświadczeniem i pomysłami, poznawanie nowych i inspirujących osób oraz wiele, wiele innych pozytywnych rzeczy – to wszystko bardzo mi się podoba.
Raz maiłem okazję występować na TEDx, jednak w bardziej kameralnych warunkach. Podczas naprawdę dużych wydarzeń nie miałem jeszcze okazji występować.
Oczywiście, kiedyś zdarzało się to częściej niż teraz, co nie zmienia faktu, że czasem złapie mnie lekkie zdenerwowanie związane z występem. Kiedy zauważam, że zaczyna się ono pojawiać, staram się nie myśleć, że jestem zdenerwowany, ale podekscytowany. U mnie się sprawdza!
Coś, co zapamiętacie na naprawdę długo.
3 comments